Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'morwa' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Liście jako pasza dla naszych podopiecznych. Czy warto podawać? Zdecydowanie! Jak? Albo samoistnie albo jako składnik pokarmów. Omawiane tu liście są zbierane jako zielone - niektóre można podać świeże sparzone lub ususzyć i podawać w przyszłości: Liście mniszka lekarskiego - oczywiście warto zbierać młode listki i oczywiście w rejonie, gdzie nie ma oprysków i nie jeździ tir za tirem (ale to dotyczy wszystkich liści). Podawać możemy je świeże sparzone bądź możemy je ususzyć i zaparzyć bądź możemy je ususzyć i włożyć do akwarium, by z czasem utoneły. Liście pokrzywy - dokładnie tak jak wyżej. Liście morwy - zbieramy przed kwitnieniem i jak wyżej - mozna kupić gotowe liście przygotowane do picia. Liście porzeczki czarnej - mlode zielone listki suszymy i podajemy po zaparzeniu Liście orzecha włoskiego - zbieramy jak tylko się wykształcą do końca, czyli z końcem wiosny. Suszymy i podajemy dopiero po ususzeniu - nie przesadzamy z ilością, bo posiadają wiele związków działających antygrzybiczo, antybakteryjnie i przeciwpasożytniczo. Szpinak - świeży, mrożony - zaparzamy i karmimy. Liście papai - jeśli uda się kupić, to już są wysuszone, więc zaparzamy albo wkładamy całe do akwarium i czekamy aż zatoną. Liście jeżyny - zbieramy, suszymy i przed podaniem chwilę pogotujmy, bo są dość twarde - mają też kolce na sobie, więc podawać warto jedynie malusim zbrojnikom, które nie pokaleczą sobie o nie pyska - z doświadczenia wiem, że nie przez wszystkie zbrojniki są chetnie jedzone. Moringa - tu raczej bym skupił się na nich jako dodatku do pasz w formie sproszkowanej. Pod tym linkiem jest opis liści, jakich można używac w formie nie zielonej: Pokrzywa: Orzech włoski: Jeżyna: Mniszek lekarski:
-
Dodane do bazy przez redakcję portalu zbrojnikowate.pl Liście zielone Liście jako pasza dla naszych podopiecznych. Czy warto podawać? Zdecydowanie! Jak? Albo samoistnie albo jako składnik pokarmów. Omawiane tu liście są zbierane jako zielone - niektóre można podać świeże sparzone lub ususzyć i podawać w przyszłości: Liście mniszka lekarskiego - oczywiście warto zbierać młode listki i oczywiście w rejonie, gdzie nie ma oprysków i nie jeździ tir za tirem (ale to dotyczy wszystkich liści). Podawać możemy je świeże sparzone bądź możemy je ususzyć i zaparzyć bądź możemy je ususzyć i włożyć do akwarium, by z czasem utoneły. Liście pokrzywy - dokładnie tak jak wyżej. Liście morwy - zbieramy przed kwitnieniem i jak wyżej - mozna kupić gotowe liście przygotowane do picia. Liście porzeczki czarnej - mlode zielone listki suszymy i podajemy po zaparzeniu Liście orzecha włoskiego - zbieramy jak tylko się wykształcą do końca, czyli z końcem wiosny. Suszymy i podajemy dopiero po ususzeniu - nie przesadzamy z ilością, bo posiadają wiele związków działających antygrzybiczo, antybakteryjnie i przeciwpasożytniczo. Szpinak - świeży, mrożony - zaparzamy i karmimy. Liście papai - jeśli uda się kupić, to już są wysuszone, więc zaparzamy albo wkładamy całe do akwarium i czekamy aż zatoną. Liście jeżyny - zbieramy, suszymy i przed podaniem chwilę pogotujmy, bo są dość twarde - mają też kolce na sobie, więc podawać warto jedynie malusim zbrojnikom, które nie pokaleczą sobie o nie pyska - z doświadczenia wiem, że nie przez wszystkie zbrojniki są chetnie jedzone. Moringa - tu raczej bym skupił się na nich jako dodatku do pasz w formie sproszkowanej. Pod tym linkiem jest opis liści, jakich można używac w formie nie zielonej: Pokrzywa: Orzech włoski: Jeżyna: Mniszek lekarski: Czytaj cały artykuł