Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wrzodzienica' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Witam - dziś poruszę drażliwy dla mnie temat bo wywołuje we mnie chęć mordu- czemu? O tym za chwilę. Wrzodzienice- pod tym terminem będziemy rozumieć wiele różnych schorzeń skóry u ryb o wspólnym mianowniku jakim są wywołujące je bakterie. To dla uproszczenia zagadnienia na potrzeby akwarystów by temat stal się bardziej czytelny bo inaczej trzeba byłoby rozbić to na kilka innych chorób i można się pogubić. Wielu akwarystów zamieszcza zdjęcia swoich ryb takie jak na dole tego artykułu z prośbą o pomoc - i wtedy na grupach wybija szambo w postaci porad - że to od grzałki , że się poparzyła.I wtedy to właśnie budzą się we mnie instynkty pierwotne i pourywałbym głowy specom od grzałek. Po pierwsze poparzenie sie ryby o grzałkę to może jeden przypadek na 10.000 albo na 100.000- jakaś większa ryba typu skalar czy paletka w panice uciekając przez akwarium wbiła się między szybę a grzałkę i nie mogła się uwolnić co poskutkowało poparzeniem. Wylegujący się na grzałce zbrojnik czy bojownik szuka albo ciepła albo zakamarku gdzie czuje się bezpieczniej ale robi to w miejscu gdzie grzałka nie posiada spirali grzewczej i na bank gdyby poczuł,że woda wkoło niego zaczyna mieć zbyt wysoką temeraturę to po prostu odpłynie bo nie jest pieprz....masochistą ,żeby siedzieć na niej i czekać aż pojawią się bąble na skórze. Tyle w temacie poparzeń. Wracamy do choroby. Najczęsciej za takie objawy odpowiadają bakterie Aeromonas salmonicida , Aeromonas hydrophila i oraz bakterie z rodzaju Pseudomnas. No i pojawia się problem bo wiekszość z nich występuje zawsze w naszych akwariach - są odpowiedzialne za samooczyszczanie się wody - redukują osad na dnie rozkładając resztki. Dlatego mówimy o nich ,że są warunkowo chorobotwórcze .Co to znaczy ? A mniej więcej to ,ze jak zapewniasz swoim rybom dobrostan :( tu wiecej o tym co to takiego ) czyli choćby robisz odpowiednio często podmiany wody i w odpowiedniej ilości : to ryby będąc w doskonałej kondycji bez problemu będą sobie radzić z bakteriami bytującymi na ich skórze. Wystarczy jednak ,że immunologia ryb jest w słabej kondycji wskutek złych warunków bytowania bądź stresu i już baterie biorą sie za atak na organizm ryby.Często dodatkowym ułatwieniem dla bakterii jest jakis uraz mechaniczny np w trakcie walk samców między sobą albo pokiereszowanie samicy zbrojnika w trakcie trapowania. Ważną informacja jest dla nas to ,że w odróżnieniu do choroby kolumnowej w tym wypadku bakterie rzadko atakują wnętrze ryby i skupiają sie na powłokach zewnętrznych - co nie znaczy ,że nie ma się czym przejmować - bakterie pokonawszy pierwsza barierę czyli skórę zaczynają wgryzać się w mięśnie - dodatkowo otwarta rana u ryby nie dość ,że stanowi pole do popisu dla innych bakterii ( np Flavobacter) to również staje się miejscem gdzie doskonale rozwiną się grzyby a na dodatek ryba traci kontrole nad równowagą osmotyczną i zaczyna nasączać się wodą i jej ciało pęcznieje a łuski ( jesli takowe posiada ) zaczynają odstawać. Najgroźniejszą z tych bakterii jest Aeromonas salmonicida - wiele jej szczepów wytwarza groźne egzotoksyny a do tego wykazuje największą agresywność. Latwo ją przenieść między akwariami choćby na siatce do odłowu ( na nieodkażonej siatce potrafi przeżyć do 6 dni ) czy na mokrych rękach. Oczywiście zdrowe ryby , nie stresujące się , odpowiednio żywione bedą sobie doskonale radzić z takimi nieproszonymi gośćmi. Co jednak jeśli już nasze ryby są chore ? Jak zwykle na początku warto sięgnąć po leki oparte na chemii i barwnikach : świetnym lekiem jest esha2000 - równie skutecznym baktopur direct ( inaczej Bactpur S ) firmy sera ktorego czynnikiem leczniczym jest nifurpirinol. Oczywiscie pomóc może dostępna w każdym sklepie akwa akryflawina zwana tez trypaflawina. Jednak jak podaje literatura najskutecznej leczy sie antybiotykami takimi jak oksytetracyklina , detreomycyna ( chloramfenikol) , flumechina, streptomycyna i lekami z rodzaju furanoidow czyli np furazolidonem którego można podawać nie tylko do słupa wody ale też z karmą. Jednak BARDZO istotne jest by przed podaniem któregoś z antybiotyków zrobić badanie na lekooporność szczepów występujących u naszych ryb gdyż niestety swobodny dostęp do tych związków farmakologicznych zarówno w Polsce ale w szczególności w Azji i nieprawidłowe ich podawanie zaowocowały tym ,że wielka ilość szczepów po prostu nie nadaje się do leczenia wieloma lekami - trzeba wiedzieć który zastosować by zadziałał bo inaczej możemy jedynie zaszkodzić naszej rybie - trzeba pamiętać ,że podawanie antybiotyku osłabia naszą rybę wiec jeśli lek nie zadziała na bakterie a ryba jeszcze się osłabi to w zasadzie mamy trupka. Dlatego zamiast leczyć lepiej zapobiegać prawda? Więc poczytajcie proszę te dwa artykuły które wkleiłem w tym poście co powinno Wam ułatwić opiekę nad Waszymi rybkami
-
- 3
-
- wrzodzienica
- zakazne zapalenie skory
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dodane do bazy przez redakcję portalu zbrojnikowate.pl Wrzodzienice Leki i preparaty: Witam - dziś poruszę drażliwy dla mnie temat bo wywołuje we mnie chęć mordu- czemu? O tym za chwilę. Wrzodzienice- pod tym terminem będziemy rozumieć wiele różnych schorzeń skóry u ryb o wspólnym mianowniku jakim są wywołujące je bakterie. To dla uproszczenia zagadnienia na potrzeby akwarystów by temat stal się bardziej czytelny bo inaczej trzeba byłoby rozbić to na kilka innych chorób i można się pogubić. Wielu akwarystów zamieszcza zdjęcia swoich ryb takie jak na dole tego artykułu z prośbą o pomoc - i wtedy na grupach wybija szambo w postaci porad - że to od grzałki , że się poparzyła.I wtedy to właśnie budzą się we mnie instynkty pierwotne i pourywałbym głowy specom od grzałek. Po pierwsze poparzenie sie ryby o grzałkę to może jeden przypadek na 10.000 albo na 100.000- jakaś większa ryba typu skalar czy paletka w panice uciekając przez akwarium wbiła się między szybę a grzałkę i nie mogła się uwolnić co poskutkowało poparzeniem. Wylegujący się na grzałce zbrojnik czy bojownik szuka albo ciepła albo zakamarku gdzie czuje się bezpieczniej ale robi to w miejscu gdzie grzałka nie posiada spirali grzewczej i na bank gdyby poczuł,że woda wkoło niego zaczyna mieć zbyt wysoką temeraturę to po prostu odpłynie bo nie jest pieprz....masochistą ,żeby siedzieć na niej i czekać aż pojawią się bąble na skórze. Tyle w temacie poparzeń. Wracamy do choroby. Najczęsciej za takie objawy odpowiadają bakterie Aeromonas salmonicida , Aeromonas hydrophila i oraz bakterie z rodzaju Pseudomnas. No i pojawia się problem bo wiekszość z nich występuje zawsze w naszych akwariach - są odpowiedzialne za samooczyszczanie się wody - redukują osad na dnie rozkładając resztki. Dlatego mówimy o nich ,że są warunkowo chorobotwórcze .Co to znaczy ? A mniej więcej to ,ze jak zapewniasz swoim rybom dobrostan :( tu wiecej o tym co to takiego ) czyli choćby robisz odpowiednio często podmiany wody i w odpowiedniej ilości : to ryby będąc w doskonałej kondycji bez problemu będą sobie radzić z bakteriami bytującymi na ich skórze. Wystarczy jednak ,że immunologia ryb jest w słabej kondycji wskutek złych warunków bytowania bądź stresu i już baterie biorą sie za atak na organizm ryby.Często dodatkowym ułatwieniem dla bakterii jest jakis uraz mechaniczny np w trakcie walk samców między sobą albo pokiereszowanie samicy zbrojnika w trakcie trapowania. Ważną informacja jest dla nas to ,że w odróżnieniu do choroby kolumnowej w tym wypadku bakterie rzadko atakują wnętrze ryby i skupiają sie na powłokach zewnętrznych - co nie znaczy ,że nie ma się czym przejmować - bakterie pokonawszy pierwsza barierę czyli skórę zaczynają wgryzać się w mięśnie - dodatkowo otwarta rana u ryby nie dość ,że stanowi pole do popisu dla innych bakterii ( np Flavobacter) to również staje się miejscem gdzie doskonale rozwiną się grzyby a na dodatek ryba traci kontrole nad równowagą osmotyczną i zaczyna nasączać się wodą i jej ciało pęcznieje a łuski ( jesli takowe posiada ) zaczynają odstawać. Najgroźniejszą z tych bakterii jest Aeromonas salmonicida - wiele jej szczepów wytwarza groźne egzotoksyny a do tego wykazuje największą agresywność. Latwo ją przenieść między akwariami choćby na siatce do odłowu ( na nieodkażonej siatce potrafi przeżyć do 6 dni ) czy na mokrych rękach. Oczywiście zdrowe ryby , nie stresujące się , odpowiednio żywione bedą sobie doskonale radzić z takimi nieproszonymi gośćmi. Co jednak jeśli już nasze ryby są chore ? Jak zwykle na początku warto sięgnąć po leki oparte na chemii i barwnikach : świetnym lekiem jest esha2000 - równie skutecznym baktopur direct ( inaczej Bactpur S ) firmy sera ktorego czynnikiem leczniczym jest nifurpirinol. Oczywiscie pomóc może dostępna w każdym sklepie akwa akryflawina zwana tez trypaflawina. Jednak jak podaje literatura najskutecznej leczy sie antybiotykami takimi jak oksytetracyklina , detreomycyna ( chloramfenikol) , flumechina, streptomycyna i lekami z rodzaju furanoidow czyli np furazolidonem którego można podawać nie tylko do słupa wody ale też z karmą. Jednak BARDZO istotne jest by przed podaniem któregoś z antybiotyków zrobić badanie na lekooporność szczepów występujących u naszych ryb gdyż niestety swobodny dostęp do tych związków farmakologicznych zarówno w Polsce ale w szczególności w Azji i nieprawidłowe ich podawanie zaowocowały tym ,że wielka ilość szczepów po prostu nie nadaje się do leczenia wieloma lekami - trzeba wiedzieć który zastosować by zadziałał bo inaczej możemy jedynie zaszkodzić naszej rybie - trzeba pamiętać ,że podawanie antybiotyku osłabia naszą rybę wiec jeśli lek nie zadziała na bakterie a ryba jeszcze się osłabi to w zasadzie mamy trupka. Dlatego zamiast leczyć lepiej zapobiegać prawda? Więc poczytajcie proszę te dwa artykuły które wkleiłem w tym poście co powinno Wam ułatwić opiekę nad Waszymi rybkami Czytaj artykuł
-
- wrzodzienica
- zakazne zapalenie skory
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: