Ślimaki - plaga [red.]

[Maciej Koczko 484]

Dodane do bazy przez redakcję portalu zbrojnikowate.pl

Ślimaki - plaga

Ślimaki można zwalczać na wiele sposobów. Wśród podpowiedzi pojawiają się np. takie - kup bocje, kup kolcobrzuchy. Nie wspominają o wielkopłetwach wspaniałych, bo te ryby zniknęły nam z akwariów a szkoda, bo są piękne. No dobra, ale metoda kupowania ryb, żeby pozbyć się ślimaków, jest za przeproszeniem z tylka.. Kupię bocję, zeżre ślimaki i co mam z nią zrobić? Mam akwa 200 litrów, a to bydlę potrzebuje do życia minimum 1000, bo rośnie do 30 cm. Kolcobrzuch? Ok, jest mniejszy, ale jak zeżre ślimaki, to będę musiał zacząć je kupować, bo to jego główne menu. Poza tym potrafi być agresywny do innych mieszkańców.

Inna metoda to mechaniczne wyłapywanie albo pułapki na ślimaki. Nigdy wszystkich nie wybierzesz i plaga wraca.

Helenki - mówię o gatunku ślimaka, który zżera inne ślimaki. Proces długotrwały, chyba że wrzucimy tyle samo helenek, ile mamy ślimaków. Ale potem mamy kłopot z inwazją helenek.

Chemia - są specyfiki, które zabijają ślimaki:
- flubendazol - przy okazji zabije nicienie, ale nie działa na wszystkie gatunki ślimaków podobno, choć ja mam inne doświadczenia,
- esha gastropex - środek wybitnie antyślimakowy,
- femanga wurtzactive - niby nawóz do roślin, a tak naprawdę ma zwalczać ślimory - nie działa na wszystkie,
- no planaria - specyfik na wypławki, ale radzi sobie ze ślimakami doskonale,
- siarczan miedzi - zabija mięczaki, ale też skorupiaki i ryby denne.

Nie na wszystkie gatunki ślimaków te środki chemiczne działają tak samo - niektóre, jak np. rozdetki czy zatoczki są wybitnie odporne.

UWAGA - świetnie radzi sobie ze ślimakami siarczan miedzi, ale ze zbrojnikami też!

Moja rada? A kto by tam chciał mnie słuchać?
Trochę pracy trzeba będzie włożyć. Przez kilka dni usuwamy ślimaki mechanicznie - wkładamy do akwa siateczkę na ryby, do niej liście sałaty bądź gotowaną marchewkę lub coś, co wasze ślimaki uwielbiają i wyciągamy te kilogramy mięcha w skorupkach. Jak już ilość ślimaków w siatce spadnie solidnie, to wtedy sięgniemy po chemię. Polecam no planarie albo gastropex. Oczywiście zaraz podniosą się głosy, że to gówno jest ta chemia, bo ktoś tam użył i mu ryby zdechły. Nie zdechły Ci od leku, tylko od niepomyślunku. Nie pomyślałeś, że jak Ci w akwarium zdechną wszystkie ślimaki i np. nicienie albo wypławki, to nagle robi się potężna masa martwego mięcha w wodzie, w żwirku/piasku (szczególnie jak były w akwarium świderki) i to wszystko wywala do wody takie ilości azotu, że ryby padają. Dlatego właśnie kazałem najpierw wyłapać, ile się da mechanicznie siatą. Jak już podamy lek i widzimy, że nam się ślimaki nie ruszają, to dowalamy napowietrzanie i walimy podmianki połączone ze ściąganiem wężem martwych ślimaków. Podmianka po 40% dziennie przez kilka dni. Dobrze by było monitorować poziom NH4/no2/no3. Warto też po każdej podmiancę dodać bakterii do wody. Można się podeprzeć purigenem i zeolitem, bo usuwają związki azotu z wody. Chemia nie działa na jaja ślimaków, więc obserwujemy uważnie baniaczek i jak tylko zobaczymy gdzieś jakiegoś gluta w skorupce, to powtarzamy chemię, ale teraz już na lajciku, bo masa padniętych ślimaczków będzie znikoma. Jakieś pytania?

I wazna sprawa - starajcie sie nie dopuscic do inwazji czyli poddawajcie rosliny kwarantannie a jak juz macie slimaki w akwa to nie przekarmiajcie ryb i czyśćcie dno z resztek pokarmu i z odchodow to Wasze slimaki nie beda sie mnozyc na potege
 

 

 

Czytaj artykuł

[Wojtek Dau 0]

Czy kąpiel rośliny  w nadmanganianie przed posadzeniem w akwa wyeliminuje jaja ślimaków?